Bloger lifestyle’owy uważa, że króliki dużo jedzą, ale nie smakują życia

Ktoś musiał to powiedzieć głośno. Znany bloger lifestyle’owy, Chrumiś, ubolewa nad króliczym podejściem do życia. Według niego uszaki za bardzo poświęcają się jedzeniu, a za mało samym sobie.

-Proszę tylko spojrzeć na tego królika – Chrumiś pokazuje nam zdjęcie w internecie. – Co on robi? Je. A ten? Też je. Dokąd to prowadzi?

-Do pełnego brzuszka – odzywamy się niepewnie.

-Nie! – protestuje bloger, mierząc nas krytycznym spojrzeniem. – Przez ciągłe jedzenie zapominamy o tym, co tak naprawdę jest w życiu ważne.

A co jest w życiu ważne? Według Chrumisia króliki powinny poświęcać więcej uwagi brykaniu, spaniu oraz kontemplowaniu kijka. Wyniki anonimowej ankiety, przeprowadzonej na losowej próbie królików z Podlasia, ujawniają zaskakujące dane. Uszaki przyznały, że najwięcej czasu spędzają na chrupaniu ziółek i wszystkiego, co im wpadnie w łapkę. Jedynie 15% bryka przynajmniej 40 razy tygodniowo. Kijki służą im tylko do ścierania ząbków.

-To nie wróży dobrze rozwojowi króliczej kultury – stwierdza Chrumiś. – Nie można przeżyć życia, brykając mniej niż 15 razy dziennie, nie próbując zrozumieć natury kijka czy drzemiąc tylko w południe. Do czego to nas zaprowadzi?

Chrumiś ma jedną radę dla królików – odstawić miskę raz na jakiś czas, spojrzeć krytycznie na swój paśnik i zastanowić się, kim tak naprawdę chcemy się stać. Odpowiedź przyjdzie sama.

A jak to wygląda u Was?