Królicze Przedszkole z Przygarnij Królika wystawiło przedstawienie na Dzień Matki

Dziś Dzień Matki! Nie ma lepszej chwili na przygotowanie wierszyka czy zaśpiewanie piosenki. Maluchy z Króliczego Przedszkola postanowiły więc uczcić ten wyjątkowy dzień, wystawiając małe przedstawienie.

Króliczki urodziły się i mieszkają w Katowicach, dokąd ich mamy, Siarka i Platyna, przyjechały aż ze Swarzędza, gdzie nie tak dawno odbyła się interwencja fundacji Przygarnij Królika. Tutaj uszaczki chodzą do Króliczego Przedszkola, które mieści się zaraz obok dębu za świerkiem.
Całe wydarzenie obejmowało kilka piosenek, wierszyki i krótką scenkę. Króliczki były bardzo przejęte, ponieważ po raz pierwszy występowały publicznie, ale stanęły na wysokości zadania. Mamy usadowiły się w pierwszych rzędach, razem z nimi pojawili się także wolontariusze FPK, którzy zadbali o catering i całą oprawę.

Zaczęło się od piosenki, którą wykonało rodzeństwo Siarczków – Selenek, Krzemik, Tlenik, Fosforek i Chloruś. Brzmiała ona mniej więcej tak:
A ja wolę moją mamę
Co ma futro jak diament
Czarne oczy jak węgielek
I czasem gryzie nas w kuperek.
Potem przyszedł czas na wierszyk Platyniątek – Sreberka, Kadmka, Rtęciaka i Talusia:
Mamo dziękujemy Ci za jedzenie
Wspólne spanie i bawienie
Ale tego jedzenia mogłoby być więcej
Bo właściwie jesteśmy teraz głodni
A Kadmek wszystko zjadł sam.
Uszaki odśpiewały w parach jeszcze kilka piosenek i wyrecytowały wierszyki, a potem wystawiły przedstawienie. Nosiło nazwę „Mamo, zjadłbym brokuła„. Sreberko wystąpił w roli brokuła, a Rtęciak i Selenek goniły za nim z plastikowym widelcem. Pozostali aktorzy kicali po całej scenie z niezwykłym zaangażowaniem. Niestety zabrakło dialogów, ponieważ Taluś zjadł cały scenariusz i króliczki nie miały z czego się nauczyć.
Wyglądało jednak na to, że występ i tak się wszystkim podobał, bo zdyszane i trochę zmęczone wrażeniami uszaki otrzymały na koniec burzę oklasków. Potem nastąpił uroczysty poczęstunek i wręczenie laurek wygryzionych na listkach babki lancetowatej.
Tak oto zakończył się Dzień Matki w Króliczym Przedszkolu. Wszystkie króliczki wróciły zadowolone do domów i natychmiast poszły spać.
Jeśli chcecie, żeby uszaki recytowały takie wierszyki dla Was, to wystarczy poczekać, aż dorosną, i je adoptować. Możecie zacząć od zajrzenia na stronę www.przygarnijkrolika.pl 🙂
My z Delicją też zaśpiewaliśmy piosenkę dla mamy! Podzielimy się tekstem, bo może i Wam się spodoba??
Pewnego razu Melon zjadł marchew i buraka
Powiedział Delicji, że mamie da buziaka
I zwiedzał wielki pokój i Delicji dał w nochal!
A ja wolę pietruszeczkę,
Co ma natkę pyszną jeszcze
Zieloniutką jak babka
lancetoooooowaaaaaaaataaaaaaa!
Pewnego razu mała Delicja zjadła siana
Nabobczyła trochę i poszła spać z ochotą
I śniła o selerze, marzyła o obiedzie!
A ja wolę pietruszeczkę,
Co ma natkę pyszną jeszcze
Zieloniutką jak babka
lancetoooooowaaaaaaaataaaaaaa!
Tekst własny, muzyka z piosenki „A ja wolę moją mamę” pani Jeżowskiej Majki 😀
Wspaniały utwór 😀 Jak się mamie podobało?
Mama to jest nami wiecznie zachwycona! I dobrze, bo jej zachwyt przekłada się na pyszne smaczki w pysiu 😀 A my mamy taką wenę, że codziennie możemy inny utwór pisać! 😀 Chyba mamy to po niej, bo mama na co dzień musi w pracy dużo śpiewać.
Powinniście jakiś króliczy śpiewnik wydać 😀
Może kiedyś Uszy Reporterów zainteresują się nami i pokażemy swoje możliwości 😉 Mamy już niezły zbiorek piosenek 😉
Koniecznie musimy ich posłuchać 😀 Ciekawa jestem 🙂
Jakie urocze i utalentowane maluchy 🙂 Gratulacje dla mam 😀
Kochane maluchy! Mamy musiały być bardzo wzruszone 🙂
Podobają mi się te szkraby 🙂 Wyrosną z nich porządne króliki, choć nie mają klapniętych uszu!
<3