Telenowela „Baranica Miziaura” wraca na ekrany z drugim sezonem

Kropek, Mokka i Latte (fot: Olga)
Widzowie długo na to czekali! Uwielbiana na całym świecie telenowela produkcji króliczej, „Baranica Miziaura”, wraca na małe ekrany z drugim, jeszcze bardziej emocjonującym sezonem.
Pierwszy sezon telenoweli miał swoją premierę w zeszłym roku i z miejsca zawojował serca milionów widzów. W serialu możemy śledzić losy pięknej Miziaury, królinki adoptowanej przez bogatą rodzinę Pasternaków, u których mieszkają już trzy króliki – Tosiencja, Szarmando i Bunonso, w którym Miziaura szybko się zakochuje. Niestety, Bunonso darzy uczuciem piękną, ale wyrachowaną Tosiencję, która zrobi wszystko, żeby zepchnąć nieśmiałą Miziaurę na drugi plan.

Na domiar wszystkiego Pasternakowie są w posiadaniu skrytki, której pilnie strzegą przed królikami – nazywają ją Zielonym Skarbcem. Nikt nie wie, co w nim jest, ani dlaczego uszaki nie mają do niego dostępu. Wiadomo tylko, że kryje się tam coś wyjątkowo cennego, co postanowił odkryć Szarmando. W pierwszym sezonie zdobywa zaszyfrowaną mapę, która może go zaprowadzić do celu.

Oprócz przygód baranicy i Pasternaków możemy poznać również przygody rodziny z sąsiedniej hacjendy – Latte, Mokki oraz Kropka. Mokka i Kropek są od lat zwaśnieni, a Latte za wszelką cenę próbuje ich pogodzić – na razie bez skutku. Nie wiadomo, dlaczego króliki są tak zawzięte. Producent serialu zdradził nam jednak w jednym z wywiadów, że widzowie otrzymają w drugim sezonie pewną wskazówkę dotyczącą tajemniczej przeszłości Kropka, która może stać się kluczem do rozwiązania konfliktu.

Czy Mokka pogodzi się z Kropkiem? Czy Bunonso wreszcie dostrzeże nieśmiałą, ale oddaną mu całym sercem Miziaurę, czy może nadal będzie flirtował ze stojącouchą Tosiencją? I wreszcie – czy wyjaśni się tajemnica Zielonego Skarbca rodziny Pasternaków? Tego wszystkiego dowiecie się w nowych odcinkach „Baranicy Miziaury”, która już od pierwszego października będzie nadawana w telewizji TVRabbit 1.
Emocjonujące! Będę śledzić, podjadając popcorn z marchwi 😉
Jaką niezwykłą powierzchowność pyszczkową ma Miziaura. Chyba się zakochałem w niej