Instytut Badań Nad Króliczą Poezją odkrył nieznane wiersze popularnego wieszcza epoki romantyzmu

Literatura wciąż potrafi zaskakiwać. Przekonał się o tym już dr Thumper Carrot, który jakiś czas temu odkrył nowe fakty dotyczące twórczości Doyle’a. Z kolei kilka dni temu Instytut Badań Nad Króliczą Poezją dokonał niesamowitego odkrycia, które może znacząco wpłynąć na życie uczniów szkół średnich.

Skromny poeta Puszek Królikiewicz stał się wielką gwiazdą epoki romantyzmu niedługo po tym, jak napisał swoją Odę do Jedzenia, wielki poemat o ziołach, sianie i rodzynkach. Obecnie jest to lektura szkolna.
Poza Odą Królikiewicz stworzył także kilka innych dzieł, mniej lub bardziej znanych. Do dziś na ich podstawie wystawia się teatrzyki, a pomnik poety stoi przed Uniwersytetem Królika Bugsa.

I kiedy już wszyscy myśleliśmy, że dość tego Królikiewicza i jego rymów, to IBNKP otrzymał od nieznanego darczyńcy stos starych notatek i siana z XIX wieku.
– To było bardzo ekscytujące – relacjonuje prof. Uszkowa. – Na początku przejrzeliśmy je pobieżnie, żeby wyrzucić mniej ważne rzeczy. Niemal od razu wpadł nam w oko charakterystyczny podpis Puszka Królikiewicza.
Jak się okazało, w zbiorze znalazło się kilka pierwszych utworów poety z okresu tzw. francuskiego. Przebywał wówczas na wakacjach w Paryżu i tęsknił za ojczyzną.
– Szczególnie za marchewkami – wyjaśniła nam pani profesor. – Nie mógł bez nich żyć, a musiał, bo był trochę gruby.
Manuskrypty są w dalszym ciągu zabezpieczane i przepisywane, ale Uszom Reporterów udało się zdobyć fragment jednego z poematów.
Marchewko, miłości moja
Ty jesteś jak zboże
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie
Kto jest na diecie.
Więcej poezji Puszka już wkrótce – na oficjalnej stronie Instytutu Badań Nad Króliczą Poezją pojawi się cały zbiór odzyskanych wierszy. Być może uda nam się kilka z nich opublikować.
Jestem pod wrażeniem, to przełomowe odkrycie! Szykują się duże zmiany w kanonie lektur szkolnych.
Podobno wśród notatek znalazły się wiersze innych poetów, ale to na razie niepotwierdzona informacja. Będziemy dawać znać na bieżąco.
Zgłodnieliśmy…
Dajcie trochę poematów – i jeśli można… najlepiej na pergaminie…
Skąd my Wam pergamin weźmiemy?!
Nigdy nie lubiłem poezji ale ta jest jak by wyrwana z mej duszy głodnej i udręczonej ! Pragnę więcej tych cudnych wierszy ! I marchwi ! !