Królik nie jadł od piętnastu minut. Opiekun aresztowany

W zeszłą niedzielę (wczoraj) cały kraj zszokowała sprawa Igora H., który nie karmił swojego królika przez kwadrans. Na szczęście policja stanęła na wysokości zadania i schwytała sprawcę.
To był zwyczajny, październikowy poranek. Kiedy Puchatek (3 l.) zjadł swoje pierwsze dwa śniadania, jego opiekun nadal zachowywał się normalnie.
– Wyglądał na nieco nieobecnego duchem – powiedział naszej redakcji poszkodowany. – Ale założyłem, że się po prostu zastanawia, jakie ziółka dać mi w następnej kolejności.

Około godziny dwunastej jedzenie w miseczce Puchatka skończyło się, a Igor H. (24 l.) nie zareagował.
– Zupełnie jakby celowo mnie ignorował – stwierdził rozczarowany Puchatek.
Kiedy po pół minuty nic się nie zmieniło, królik zaczął się niecierpliwić. Czekał jednak myśląc, że opiekun może jeszcze nie podjął decyzji w sprawie ziółek. Kwadrans później postanowił zadzwonić na policję.
– Dostaliśmy zgłoszenie od pana Puchatka o godzinie 12.15 – powiedziała komendant Pandorra podczas konferencji prasowej. – Mieliśmy bardzo mało czasu, żeby zainterweniować. Każda minuta była cenna. Na szczęście w pobliżu miejsca zdarzenia przebywał jeden z naszych patroli konnych, badający zniknięcie sterty pogryzionych ubrań z posesji marszałka szczura Gryziółkowskiego.

Patrol wszedł do mieszkania Puchatka już w kilka minut później i zastał nieszczęsnego królika ledwo słaniającego się na łapkach z osłabienia. Opiekun został natychmiast aresztowany, a poszkodowanemu zaaplikowano kawałek banana i zabrano do szpitala.
– Pan Igor H. przyznał się do winy – poinformowała komendant. – Grozi mu kilkadziesiąt godzin prac społecznych przy sprzątaniu klatek.
Puchatek oświadczył, że jest zadowolony z takiego obrotu spraw i apeluje do wszystkich królików, żeby nie bały się prosić o pomoc w podobnych sytuacjach.
Czy Wam też coś takiego się przytrafiło? Dajcie znać w komentarzach!