Zima nie zaskoczyła królików, donosi Uszaty Patrol

Uszaty Patrol na posterunku

W tym roku zima zaskoczyła jedynie kierowców. Króliki były bowiem przygotowane nawet na najgorsze mrozy. Futro zapuszczają już od listopada, a ich spiżarnie pękają od nadmiaru zapasów. O konieczności zapełnienia magazynu od podłogi po sufit doskonale wiedzieli Pompon i Tila, członkowie osławionego Uszatego Patrolu, zajmującego się głównie tropieniem jedzenia. Nowy rok przywitały z pełnymi brzuszkami, a – jak wiadomo – jaki Nowy Rok, taki cały rok!

Pompon i Tila

Nie obyło się jednak bez drobnych problemów. Opiekun Pompona i Tili, pan P., miał niemały problem z wniesieniem ogromnego worka karmy. Choć uszaki próbowały pomagać, zjadając co nieco zawczasu, to i tak wdrapywanie się po schodach wymagało dużego wysiłku. Szczególnie że w krytycznym momencie całą uwagę królików przyciągnęło suszone jabłko, „przypadkowo” zrzucone z szafki. Ostatecznie udało się, ale pan P. do dziś ostrożnie wstaje z fotela.

Uszaty Patrol na posterunku

Patrol czuwa dzień i noc, pilnując spiżarki, w której piętrzą się paczki ziół i suszonych warzyw. Kiedy jedno zasypia, drugie niestrudzenie obserwuje jedzenie. Uszaki są przekonane, że spokojnie przetrwają zimę, a wszystkim swoim pobratymcom życzą pełnych brzuszków!

5 thoughts on “Zima nie zaskoczyła królików, donosi Uszaty Patrol

  1. Wspaniale, że mamy takie patrolujące jednostki! Sam jestem zbyt lękliwy, by patrolować cokolwiek poza fotelem tzw. matki, więć strażnict są na wagę złota.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *