Większy partner ochroni cię przed słońcem? Hathor twierdzi, że tak

Rozmiar to coś, co każdy ma, ale niekoniecznie chce się do tego przyznać. W pewnych sytuacjach lepiej o nim w ogóle nie mówić – zbyt krótka droga jest od słowa „rozmiar” do „czy uważasz, że jestem gruba?”.
Hathor, królinka z Katowic, nie boi się jednak tego tematu i chętnie rozmawia o swoich przemyśleniach związanych ze wzrostem oraz szerokością partnera.
-Moim zdaniem króliki za bardzo się przejmują tym rozróżnieniem: miniaturka – półhodowlaniec – hodowlaniec – mówi stanowczo Hathor. – Związek z partnerem większym od siebie ma same zalety.

Hathor na pierwszym miejscu stawia ochronę przed ostrym słońcem.
-Lubię lato, ale świecące w oczy słońce to już jakaś przesada. Mam na to jednak sposób. Wystarczy, że zasłonię się Korkim – wtedy nic mnie nie razi, a mogę się cieszyć ciepełkiem.
Zalety związku z większym królikiem można mnożyć – osłona przed wiatrem jesienią, ogrzewanie zimą czy pomoc w zdjęciu słoika z półki to tylko niektóre z nich.
Czy taka relacja jest korzystna wyłącznie dla miniaturki? Spytaliśmy o to Korkiego, towarzysza Hathor i jednego z członków bandy zwanej Uszate Księżniczki.
-Lubię mieć na czym oprzeć pyszczek – wyjaśnił nam Korki. – No i jako pierwszy widzę, że idzie jedzenie, bo mogę zrobić wyższą stójkę. A poza tym po prostu fajnie jest móc się kimś opiekować…
Muszę tyć dla mojej kobiety !! Człowieki daaawać jeeeeść !!